niedziela, 23 stycznia 2011

zakupy

Witajcie!
Muszę się pochwalić moimi ostatnimi nabytkami, a mianowicie - dwie śliczne tuniko-sukienki :P Sama nie wiem do czego im bliżej. Zamówiłam je z katalogu Quelle - jest to niemiecki katalog i rzeczy są sprowadzane z Niemiec, czyli jestem podwójnie zadowolona :D Oto i one:

A poza tym mam ogromny apetyt na nową limitowankę Essence "I love Berlin" - podobają mi się praktycznie wszystkie produkty, jednak jak narazie u mnie w 'Naturze' trwa remont, więc nie wiadomo kiedy ją znowu otworzą i czy pojawi się ta kolekcja... wie ktoś jak mogę ją inaczej zdobyć?
A z mojej wiosny nici! Dziś się obudziłam, spojrzałam za okno i zobaczyłam masę śniegu :/ A miało być tak fajnie... oby do ferii.

poniedziałek, 17 stycznia 2011

ciepło, cieplej... wiosna?

Jej jak się cieszę z pogody za oknem! Nie przepadam za pluchą, deszczem, śniegiem i ogólnie za zimnem. Ja jestem osobą ciepłolubną i słońcolubną, ale przecież jendo z drugim się zazwyczaj łączy :) Kochani nie wiem jak wy ale ja już czuję wiosnę, z resztą chyba nie tylko ja bo z opinii moich znajomych każdy o niej myśli. Mam nadzieję, że jutro będzie jeszcze ładniej :)
A poza tym wymieniłam się na pare kosmetyków z dziewczynami z forum i teraz tylko czekam, aż do mnie dojdą. Napewno wam je pokażę i postaram się trochę o nich napisać. Swoją drogą cieszę się, że przekonałam się do wymianek, tak szczerze to kiedyś wydawało mi się to za bardzo czasochłonne :P
Wiecie co? Kocham pudrowy róż, ostatnio to mój ulubiony odcień. Na allegro wypatrzyłam kilka świetnych rzeczy, które z chęcią bym zamówiła, jednak jak narazie Paulina musi oszczędzać! No muszę choćby nie wiem co. Niestety niedawno kupiłam dość dużo zbędnych rzeczy i teraz pluję sobie w twarz aj;/
Podoba mi się ta sukienka a w kolejnej notce postaram się wam pokazać co upatrzyłam sobie (tzn. moją inspirację) na studniówkę za rok :) A mam do Was jeszcze pytanie.. czy ktoś z was pamięta może adres do strony gdzie tworzyło się jakieś swoje własne zestawy ubraniowo dodatkowe ?:D

niedziela, 16 stycznia 2011

High Gloss Nail Colour

Tak jak obiecywałam piszę dla was teraz posta. Będzie on na temat mojego berlińskiego nabytku, czyli miętowego lakieru do paznokci. Nabyłam go w Drogerie Markt, jednak nie pamiętam na jakiej stał półce, jego firma też jest mi nieznana. Wydaje mi się, że kosztował w granicach 3 euro :) 
Niestety nie mogę o nim mówić w superlatywach. Zawiodłam się na nim i to bardzo, bo dawno nie miałam tak beznadziejnego lakieru do paznokci. Ten to po prostu istny koszmar i z pewnością nie będzie należał do moich ulubieńców.
Pewnie ciekawi was dlaczego tak bardzo mi się nie podoba... no cóż, sprawa jest dość prosta. Muszę nakładać trzy warstwy, aby zakryć dokładnie całą powierzchnię paznokcia. Jest to strasznie męczące, po za tym pędzelek też nie jest za fajny, gdyż nabiera mało lakieru i tak naprawdę, abym zrobiła jedną warstwę muszę sięgać po pędzelek aż trzy razy. Jedno jest pewne - już więcej go nie kupię. Ale jednak dopatrzyłam się jakiejś zalety .. ma śliczny miętowy kolor, taki o jaki mi chodziło a nie mogłam go nigdzie znaleźć :) No i co najważniejsze jest z Niemiec, czyli kraju do którego często wracam myślami i wspomnieniami i nawet taka drobna rzecz jest dla mnie pamiątką z Berlina. Pozdrawiam Was serdecznie!

Początek?

Sama nie wiem, dlaczego znowu się w to pakuję. Tym razem będzie bez twarzy, zupełnie anonimowo. Może wtedy będą mogła uniknąć pewnych sytuacji, może tak będzie lepiej.
Ale teraz chciałam Wam napisać o czym będzie ten blog. Mam zamiar pisać tu na temat kosmetyków, strojów dnia, inspiracji oraz tego co mi w głowie siedzi, czyli taki misz-masz.Jeżeli kogoś to interesuję serdecznie zapraszam do śledzenia bloga i komentowania nowych wpisów. Widzimy się jutro! Obiecuję! Póki co wygląd bloga jest jaki jest, ale wkrótce ulegnie to zmianie. Cierpliwości. To chyba jest cnotą ...