poniedziałek, 30 maja 2011

wizyta w warszawskim zoo.

Witajcie:*

Korzystając z okazji, że nie pojechałam dzisiaj do szkoły bo jestem przeziębiona (okropnie boli mnie gardło i ogólnie źle się czuję) postanowiłam coś tutaj naskrobać.
Tak dawno mnie tu nie było, że już chyba nawet zapomniałam jak to jest pisać posty na blogu ;)) Ale już wróciłam i przepraszam za moją długą nieobecność. Mam kilka pomysłów na notki, które chcę zrealizować - po pierwsze duży haul, ale narazie nie chce mi się robić zdjęć rzeczom, które kupiłam, więc będziecie musieli na niego trochę poczekać.
Wczoraj wybrałam się do Warszawy do Zoo z chłopakiem i było naprawdę fantastycznie, gdyby nie to że bardzo bolały mnie nogi przez moje koturny i zrobiły mi się straszne bąble :( 
I chyba właśnie przez wczorajszy wyjazd zrobiłam się jeszcze bardziej chora a w sobotę jadłam lody chociaż było strasznie zimno u nas.. Mam jeszcze do was pytanie, znacie jakieś domowe sposoby na ból gardła? Chciałabym już jutro wrócić do szkoły bo mam masę popraw.


wtorek, 3 maja 2011

SPRZEDAM!

Hej:)
Dzisiaj taki nietypowy post, ponieważ po przejrzeniu mojej szafy postanowiłam zrobić w niej małe porządki i stwierdziłam, że są w niej rzeczy, których już nie potrzebuję. Jeżeli ktoś jest zainteresowany, piszcie:
 Bluza cena 20zł + przesyłka rozmiar S
 Bluza z Clock House rozmiar S cena 30zł +przesyłka
 spódnica rozmiar S cena 35+przesyłka
 bluzka z House'a rozmiar M cena 15zł + przesyłka
 spodenki z new yorkera S/M cena 40zł+przesyłka
 spodnie rozmiar S/M cena 55+przesyłka
 spódniczka House cena 20zł +przesyłka
 hmm nie wiem jak to się nazywa ale cena 15+przesyłka ;D
 sweterek z croppa rozmiar M cena 40zł + przesyłka
tunika w kwiatki  Villi cena 40zł+ przesyłka

Istnieje możliwość wystawienia na allegro. Osoby zainteresowane jakąś rzeczą niech dadzą mi znać w komentarzu :)

poniedziałek, 2 maja 2011

Recenzja paletki SENSIQUE Glamour Palette Trendy Colour nr102

Witajcie słoneczka :-*
Dzisiaj pisze do Was z rana, gdyż nie mogłam już spać, usłyszałam że zabili Bin Ladena i od razu włączyłam telewizor :) Jestem ciekawa jak zemszczą się terroryści. 

Ale nie przedłużam już. Chciałam zrobić recenzję paletki z Sensique, którą mam już od jakiegoś roku i naprawdę dobrze się sprawuje.
Zacznijmy od tego, że posiadam numer 102, ale mam w planach wypróbowanie także innych wersji kolorystycznych, gdyż też wpadły mi w oko.
Z cieniami tej firmy miałam do tej pory 'jakieś' doświadczenie, jednak te paletki to chyba ich najlepszy produkt. Cienie pojedyncze są dużo mniej wyraziste i krócej utrzymują się na powiece.

Cena: 7zł
Kolory możecie zobaczyć na zdjęciu, ale przygotowałam dla was również swatche.


 Zdjęcie nr 1 - cienie nałożone na sucho, bez bazy.


 Zdjęcie nr 2 - cienie nałożone z bazą Kobo.


Zdjęcie nr 3 - cienie nałożone na mokro.

Cienie utrzymują się na powiece cały dzień, jeżeli nałożymy wcześniej bazę. Niestety podczas nakładania strasznie się rozsypują i w efekcie musimy je potem usuwać z okolic oczu. Kolory jak widać na zdjęciach są bardzo intensywne, perłowe. Ja najczęściej używałam brązu i złota
Ogólnie paletkę oceniam na plus i myślę że kupię ją ponownie. Wam też serdecznie ją polecam, bo to koszt 7 zł więc czemu by nie spróbować?

niedziela, 1 maja 2011

to był naprawdę dobry dzień :)

Siedzę sobie właśnie przed komputerem i piszę dla Was nowego posta, popijając herbatkę Liptona - Kashmir Valley, która pachnie cudownie ale smakuje zwyczajnie. Zdecydowanie bardziej wole te niemieckie z Rosmanna, ale niestety najbliższy znajduje się w Warszawie.
Dzisiaj po kilku ładnych latach postanowiłam wrócić do pisania opowiadań. I nie mogłam ukryć swojego wzruszenia kiedy osoba, która kiedyś czytała moje wypociny, trafiła na nie i dziś. To wspaniałe uczucie. Dlatego ten dzień był dla mnie bardzo udany, nie wliczając w to naszego grilla, który się nie odbył ze względu na pogodę jaka panuje na dworze. Lato, wracaj! Było już tak pięknie, ale jak widać deszczowa pogoda nie daje o sobie zapomnieć :)


Chciałam też powiedzieć coś na temat papieża. Jestem osobą, która nie chodzi do kościoła, ale czasem po prostu mam taką ochotę, więc idę. Można mnie więc uznać za niewierzącą? Nie ważne. W każdym razie nie wiem dlaczego, ale za każdym razem kiedy słyszę o papieżu aż ściska mnie serce. Uwielbiam chodzić na apele wieczorne w kościele i śpiewać Barkę razem z innymi. Jednocześnie chce mi się wtedy płakać. Papież zawsze był dla mnie autorytetem i jego traktuję jako świętość. 
Piszę o tym ponieważ strasznie zabolała mnie pewna sytuacja - a mianowicie ludzie, którzy mówią że nie mają zamiaru modlić się do zmarłych, albo żeby media dały już spokój z tym wszystkim związanym z papieżem bo on nie żyje i trzeba się zająć rozwojem miasta. Gdy słuchałam tego wywiadu miałam ochotę przejechać się do tamtych osób. Nie wiem jak można mówić takie rzeczy, nawet ja która gardzi kościołem mogę zachować szacunek. Ale kiedy ktoś obraża papieża, naprawdę jest mi ciężko. Wybaczcie, musiałam gdzieś wylać z siebie moje żale. Ten wywiad jest bodajże gdzieś na WP, ale linku nie mam. Ludzie wypowiadali się na Starym Mieście.
Pozdrawiam.