niedziela, 1 maja 2011

to był naprawdę dobry dzień :)

Siedzę sobie właśnie przed komputerem i piszę dla Was nowego posta, popijając herbatkę Liptona - Kashmir Valley, która pachnie cudownie ale smakuje zwyczajnie. Zdecydowanie bardziej wole te niemieckie z Rosmanna, ale niestety najbliższy znajduje się w Warszawie.
Dzisiaj po kilku ładnych latach postanowiłam wrócić do pisania opowiadań. I nie mogłam ukryć swojego wzruszenia kiedy osoba, która kiedyś czytała moje wypociny, trafiła na nie i dziś. To wspaniałe uczucie. Dlatego ten dzień był dla mnie bardzo udany, nie wliczając w to naszego grilla, który się nie odbył ze względu na pogodę jaka panuje na dworze. Lato, wracaj! Było już tak pięknie, ale jak widać deszczowa pogoda nie daje o sobie zapomnieć :)


Chciałam też powiedzieć coś na temat papieża. Jestem osobą, która nie chodzi do kościoła, ale czasem po prostu mam taką ochotę, więc idę. Można mnie więc uznać za niewierzącą? Nie ważne. W każdym razie nie wiem dlaczego, ale za każdym razem kiedy słyszę o papieżu aż ściska mnie serce. Uwielbiam chodzić na apele wieczorne w kościele i śpiewać Barkę razem z innymi. Jednocześnie chce mi się wtedy płakać. Papież zawsze był dla mnie autorytetem i jego traktuję jako świętość. 
Piszę o tym ponieważ strasznie zabolała mnie pewna sytuacja - a mianowicie ludzie, którzy mówią że nie mają zamiaru modlić się do zmarłych, albo żeby media dały już spokój z tym wszystkim związanym z papieżem bo on nie żyje i trzeba się zająć rozwojem miasta. Gdy słuchałam tego wywiadu miałam ochotę przejechać się do tamtych osób. Nie wiem jak można mówić takie rzeczy, nawet ja która gardzi kościołem mogę zachować szacunek. Ale kiedy ktoś obraża papieża, naprawdę jest mi ciężko. Wybaczcie, musiałam gdzieś wylać z siebie moje żale. Ten wywiad jest bodajże gdzieś na WP, ale linku nie mam. Ludzie wypowiadali się na Starym Mieście.
Pozdrawiam.

1 komentarz:

  1. ja tez mam doslowna slabosc do JPII , ile razy widze go na zdjeciach, lub slucham jak opowiada o swoich kremowkach pojawiaja sie lzy. byl fantastycznym, cieplym czlowiekiem.. dla mnie rowniez jest autorytetem.
    pieknoto :*

    OdpowiedzUsuń