środa, 28 marca 2012

co by tu napisać..

Lubię ten blog, jest częścią mnie. Ale jak to ja wszystko potrafię zaniedbać, począwszy od bloga a skończywszy na przygotowaniach do matury, która (o zgrozo!) już za miesiąc. Miałam taki mały plan, że to ogarnę, że uda mi się jakoś dobrze wykorzystać ten czas, lecz nie wyszło. Nie wiem co ze mną nie tak, ale mój zapał mija równie szybko jak się pojawia.. jednego dnia myślę jedno drugiego drugie i na tej zasadzie mam totalny mętlik w głowie. Było, a w sumie nadal jest tyle opcji do wyboru, jednak ja już mam swoją. Będę walczyła o miejsce na UW, mam nadzieję, że mi się uda. O ile oczywiście zdam matematykę. Ech, ale póki co żyję w ciągłym stresie i nawet nie chce mi się otwierać książek. Czas płynie zdecydowanie za szybko no i dzieje się też zdecydowanie za wiele. Spodziewałam się, że ten rok będzie inny, ale to mnie zdecydowanie przerasta. Czasami nadal chciałabym być dzieckiem, bez problemów, bez zmartwień i z głową pełną pomysłów... :) Dobrze, że chociaż napisałam prezentację maturalną. Jedno z głowy. Nie wiem jak u Was ale pozdrawiam wszystkich maturzystów! Może znacie jakiś motywujący film? Muszę zacząć działać. Odezwę się, gdy przyjdzie wena.
Buziaki ! :*

1 komentarz:

  1. Zmieniłam adres bloga, teraz jestem pod http://nightlyw0lf.blogspot.com Jeśli chcesz mnie dalej obserwować to tylko pod tym adresem :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń