piątek, 10 lutego 2012

o wszystkim i o niczym.

Od kilku dni myślę, co mogę dla Was tu naskrobać, ale jak tylko otwieram okienko pisania to czuję taką pustkę. Zaczęłam się uczyć do matury, na prawdę wzięłam się za siebie. Wcieliłam w życie kilka nowych postanowień i stworzyłam nawet specjalny grafik w moim kalendarzu mówiący co mam robić każdego dnia i o której godzinie. Ale już sama się w tym pogubiłam i chyba czuję przedmaturalny stres.. teraz tylko zastanawiam się czy oby na pewno wybrałam dobre przedmioty i kiedy w końcu napiszę prezentację maturalną. Kompletnie nie mam na nią pomysłu, tzn. wszystko już wybrane ale jakoś nie wiem co pisać a chcę żeby to było wyłącznie moje dzieło. Poza tym otrzymaliśmy zdjęcia ze studniówki i jestem trochę zawiedziona a nawet bardzo, ale domyślałam się że będzie ich mało. Za to za tydzień wybieram się na koncert Farben Lehre i 'katuję' ciągle ich piosenki.. myślę, że nie będę żałowała tego dnia i pozostanie na długo w mojej pamięci. Szczególnie polecam Wam:
Udanego weekendu! I obiecuję poprawę w kolejnych notkach... :)

5 komentarzy:

  1. uwielbiam ich, byłam na 2 koncertach i nie żałuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. lubię ten zespół :)
    życzę wytrwałości w nauce i postanowieniach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chcesz żeby naturalne loki wyglądały dobrze poczytaj o olejowaniu włosów :)
    Pamiętam, jak ja przygotowywałam się do matury.. streszczenia lektur z polaka, korki z matmy i masa próbnych matur z geografii. A prezentację napisałam miesiąc przed, nauczyłam się jej dzień przed i jakoś poszło ;) Ale teraz myślę, że mogłam się lepiej przygotować mimo wszystko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajny blog :)
    Zapraszam do mnie <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Super zespół:) A matura na pewno pójdzie śpiewająco:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń